Shopping cart
0,00 zł

Otwarcie sezonu trociowego 2024 z błystką long 3

Chciałbym podzielić się z Wami niezwykłą historią z naszej ostatniej wyprawy nad Drwęcę, gdzie moja błystka obrotowa Long 3 odgrywała kluczową rolę. To była przygoda pełna emocji, wyzwań i niezapomnianych momentów.

Rozpoczęliśmy naszą wyprawę rankiem pierwszego stycznia. Pomimo pochmurnego nieba, atmosfera była niesamowicie ciepła, co sprawiło, że nadchodzący dzień zapowiadał się obiecująco. Poziom wody w rzece był podniesiony, co zwykle sprzyja braniom ryb, a ja miałem nadzieję, że moja błystka Long 3 pomoże nam wyłowić prawdziwe perełki tej rzeki.

Postanowiliśmy ominąć oblegane przez większość wędkarzy odcinki rzeki i poszukać spokojniejszych, mniej uczęszczanych miejsc. Nasz wysiłek został nagrodzony, gdy udało nam się dotrzeć do malowniczego zakola - rzeka wydawała się być szczególnie obiecująca.

Założyłem na agrafkę błystkę  Long 3 wyposażoną we fluo czerwony korpus. Pierwszy kontakt miałem zaledwie 30 minut od rozpoczęcia wędkowania. Wiadomo od dawna, że te ryby "lubią" malowane w ostre kolory przynęty. Troć stała przy zwalonym, zatopionym drzewie, dość blisko brzegu. To naturalne schronienie stanowiło dla niej idealne miejsce na odpoczynek. Ryba po paru młynkach na powierzchni została sprawnie podebrana przez towarzyszącego mi kolegę. To był moment pełen ekscytacji i radości, który tylko podsycał naszą determinację do dalszych łowów.

Ale to było dopiero początek! W krótkim czasie, bo zaledwie po 30 minutach kolega Grzesiek złowił jeszcze większą troć, tym razem skuteczny był różowy wobler.

Nie sposób nie wspomnieć o samym produkcie – naszej błystce Long 3. Zaprojektowana na bazie klasycznego wzoru liścia, błystka ta została ulepszona poprzez poszerzenie i nieznaczne skrócenie skrzydełka. Dzięki temu zapewnia jeszcze lepszą pracę, startując od momentu zetknięcia z wodą, co jest kluczowe przy łowieniu troci w wartkich rzekach.

Błystka Long 3 jest idealna do łowienia ryb na różnych typach wód, od trociowo-łososiowych rzek po spokojne jeziora.

To było niezapomniane przeżycie, które na długo pozostanie w naszej pamięci. Chwile spędzone nad rzeką Drwęcą, walka z rybami i radość z każdej złowionej troci – to wszystko tworzyło niepowtarzalną atmosferę tej wspaniałej wyprawy.

Wędkarskie pozdrowienia i do zobaczenia na kolejnych wędkarskich przygodach!

Aktualności
Previous reading
Dobra obrotówka na pstrągi- sekrety tworzenia modelu Koma
Next reading
Duża błystka obrotowa na szczupaki „Long 7” cz.1